Menu

Diagnostyka transseksualizmu

Słuchawka stetoskopu

Spe­cja­lista­mi wła­ści­wymi do celu dia­gno­sty­ki trans­seksu­ali­zmu są psy­cho­lodzy, psy­chia­trzy oraz seksu­olodzy. Oso­ba, któ­ra podej­rze­wa u sie­bie lub u dziec­ka #trans­seksu­alizm, powin­na w pier­wszej kolej­ności udać się do psy­cho­loga przy­jazne­go oso­bom trans­seksu­alnym. Nie powi­nien być to przy­pad­kowy #psy­cho­log z naj­bliż­szej przy­cho­dni, lecz psy­cho­log spe­cja­lizu­jący się w pomo­cy również oso­bom trans. Listę psy­cho­logów i leka­rzy przy­jaznych oso­bom trans­seksu­alnym znaj­dziesz poni­żej. Na tym eta­pie, jeże­li oso­ba jest w tra­kcie okre­su doj­rze­wania lub nie­bawem ten okres się roz­pocz­nie – można sko­rzy­stać z pomo­cy leka­rza seksu­olo­ga, któ­ry prze­pisze leki opóź­nia­jące doj­rze­wanie płcio­we (tzw. blo­kery doj­rze­wania).

Nastę­pnie po wyklu­cze­niu prze­ciw­wska­zań natu­ry psy­cho­logicz­nej przez psy­cho­loga oraz zba­daniu przez psy­cho­loga płci psy­cho­logicz­nej, oso­ba zainte­reso­wana kore­ktą płci (lub w przy­pad­ku nie­let­nich – ich rodzic) uda­je się do psy­chia­try, któ­ry wyklu­cza nastę­pują­ce zabu­rze­nia, mogą­ce dawać w nie­któ­rych przy­pad­kach obraz podob­ny do trans­seksu­ali­zmu:

  • zespół Asper­gera,
  • schi­zofre­nia,
  • oso­bowość chwie­ja emo­cjo­nal­nie, typu border­line (z pogra­nicza),
  • oso­bowość mno­ga.

Po uzy­ska­niu pozy­tywnej opi­nii psy­cho­loga i psy­chia­try, kolej­nym kro­kiem jest uda­nie się do seksu­olo­ga (lub powrót do nie­go, jeże­li prze­pisa­no leki opóź­nia­jące doj­rze­wanie płcio­we). Seksu­olog roz­pocz­nie tera­pię hor­monal­ną. Może też w tym celu skie­rować oso­bę zainte­reso­waną do endo­kry­nolo­ga (w przy­pad­ku nie­let­nich: do endo­kry­nolo­ga dzie­cię­cego). Na tym eta­pie pro­ces dia­gno­stycz­ny się koń­czy, a roz­poczy­na się lecze­nie.

Dia­gno­za psy­cho­logicz­na

Rozmowa psychologiczna

Rolą psy­cho­loga na eta­pie #dia­gno­sty­ki jest zba­danie płci psy­cho­logicz­nej oso­by zainte­reso­wanej, okre­śle­nie popra­wno­ści roz­woju psy­cho­logicz­nego w innych aspe­ktach, m.in.: per­cep­cji wzro­kowej, pamię­ci, inte­ligen­cji, oso­bowo­ści. Psy­cho­log w tym celu prze­pro­wadza z oso­bą bada­ną: wywiad, roz­mowę psy­cho­logicz­ną, obse­rwa­cję, bada­nia testo­we (testy psy­cho­logicz­ne). W przy­pad­kach wyma­gają­cych tego może prze­pro­wadzić inne doda­tko­we bada­nia. Psy­cho­log nie jest leka­rzem, toteż nie prze­pisu­je leków.

Wywiad i roz­mowa z psy­cho­logiem

Oso­ba bada­na przed­sta­wia się psy­cho­logo­wi (może, jeże­li jest na tym eta­pie, przed­sta­wić się imie­niem wła­ści­wym do płci). Nastę­pnie odby­wa się roz­mowa z psy­cho­logiem. Oso­ba bada­na powin­na powiedzieć mini­mum z czym i po co przy­szła (celem dia­gno­sty­ki trans­seksu­ali­zmu / dys­forii płcio­wej). Nastę­pnie psy­cho­log prze­pro­wadza z oso­bą #wywiad psy­cho­logicz­ny i roz­mowę psy­cho­logicz­ną. Psy­cho­log będzie pytał o takie szcze­góły z życia jak prze­bieg dzie­ciń­stwa, szcze­góły zwią­zane z rodzi­ną, reakcja oso­by bada­nej na roz­poczę­cie doj­rze­wania płcio­wego, zainte­reso­wania, dotych­cza­sowe życie, sto­sun­ki w pra­cy itp. Może tak­że pytać o szcze­góły doty­czą­ce życia seksu­alne­go (w przy­pad­ku osób peł­nolet­nich), lecz zgo­dnie z obe­cną wiedzą medycz­ną nie powin­no to być kry­terium decy­dują­ce do posta­wie­nia dia­gno­zy. Udzie­lone odpo­wiedzi na pyta­nia co do zasa­dy powin­ny być zgo­dne z pra­wdą*.

*) W przy­pad­ku psy­cho­logów lub wybo­ru psy­chia­try, któ­ry może być nega­tywnie nasta­wio­ny do homo­seksu­alnych osób trans – auto­rka stro­ny zale­ca bise­ksu­alizm lub homo­seksu­alizm ukryć, twie­rdząc, że jest się oso­bą hete­rose­ksu­alną (przy bise­ksu­ali­zmie) lub ase­ksu­alną (przy homo­seksu­ali­zmie). Nie nale­ży jednak mówić nie­pra­wdy, gdy o twoim życiu seksu­alnym wie two­ja rodzi­na i wie, że był to part­ner / part­ner­ka, a nie przy­jaciel / przy­jació­łka, ponie­waż dane oso­bowe zmie­niasz w sądzie, a sąd może zażą­dać doku­men­tację medycz­ną i psy­cho­logicz­ną, z któ­rą pozwa­ni (rodzi­ce) mogą się zapo­znać.

Życio­rys emo­cjo­nal­ny

Życiorys emocjonalny

Nastę­pnie psy­cho­log może popro­sić o przy­goto­wanie w domu życio­rysu emo­cjo­nal­nego. #Życio­rys emo­cjo­nal­ny można spo­rzą­dzić z uży­ciem kom­pute­ra. Powi­nien zawie­rać imię, nazwi­sko oraz PESEL lub datę urodze­nia oso­by zainte­reso­wanej. Dla dal­sze­go postę­powa­nia (gdy poda­ny jest PESEL) mało istot­ne jest czy oso­ba pod­pisze się imie­niem dotych­cza­sowym, czy wybra­nym. Nale­ży więc to zro­bić – jeże­li psy­cho­log nie żąda ina­czej – według wła­sne­go uzna­nia. Można też pod­pisać się w taki spo­sób: «Anna (Jan) Nowak». Życio­rys emo­cjo­nal­ny powi­nien być pod­pisa­ny na koń­cu (pod­pisu­jąc się imię możesz skró­cić lub też pod­pisać się samym nazwi­skiem czy­tel­nie).

Życio­rys emo­cjo­nal­ny powi­nien co do zasa­dy być spo­rzą­dzo­ny w kolej­ności chro­nolo­gicz­nej. Naj­pierw nale­ży opi­sać dzie­ciń­stwo, czy­li wszys­tko co pamię­tamy i może mieć zna­cze­nie dla spra­wy, zanim zaczę­ło się doj­rze­wanie płcio­we. Opi­sać więc nale­ży wła­sne zacho­wanie i wspo­mnie­nia ze szko­ły pod­sta­wowej i przed­szko­la (jeże­li pamię­tasz ten okres), pre­fero­wane zaba­wy, chwi­le smu­tku i pła­czu, wła­sne usto­sun­kowa­nie do zabaw z dzie­wczy­nami lub chło­paka­mi. W życio­rysie emo­cjo­nal­nym nie opi­sujesz tego co jest nie­istot­ne (np. zdo­bytych ocen w szko­le). Jeże­li to wystę­powa­ło, warto też opi­sać przy­pad­ki «pod­kra­dania» rze­czy mat­ce, rodzeń­stwu lub ojcu celem ubra­nia się ich rze­czy lub uży­cia ich kosme­tyków – opi­sać wte­dy nale­ży też wła­sne prze­życia z tym zwią­zane oraz reakcję rodzi­ców i wła­sną, gdy zauwa­żyli.

Nastę­pnie opi­sujesz okres doj­rze­wania płcio­wego oraz wła­sne prze­myśle­nia i reakcje zwią­zane z tym okre­sem. Opi­sać nale­ży wła­sne reakcje na takie zda­rze­nia jak: muta­cja gło­su, poja­wie­nie się zaro­stu i owło­sie­nia na cie­le, wzrost pier­si, pier­wsza mie­siącz­ka i kolej­ne, wzwo­dy, zmia­nę rysów twa­rzy i sylwe­tki. Wspo­mnieć też warto cze­go się ocze­kiwa­ło w zamian. Opi­sać tu też nale­ży wła­sne reakcje zwią­zane z tra­kto­waniem jako oso­bę o danej płci bio­logicz­nej.

Kolej­nym eta­pem będzie opi­sanie wie­ku doro­słe­go – pro­ble­mów zwią­zanych z płcią, przy­kro­ści któ­rych się doświad­czy­ło, ocze­kiwań co do cia­ła i tra­kto­wania w spo­łeczeń­stwie. Jeże­li wystę­powa­ły pró­by funk­cjo­nowa­nia w roli zgo­dnej z płcią psy­cho­logicz­ną – można je opi­sać – wraz z wła­sny­mi odczu­cia­mi. Jeże­li w uży­tku były leki (hor­mony) – nie nale­ży tego zata­jać – jest to nor­mal­ne, że część osób nie mogąc znieść swo­jego cia­ła, się­ga po leki zdo­byte różny­mi meto­dami (meto­dy ich zdo­bycia warto prze­mil­czeć, gdy nie prze­pisał ich lekarz). O myślach samo­bój­czych – jeże­li mia­ły miej­sce – można swo­bodnie pisać, wie­le osób trans­seksu­alnych takie mia­ło.

Posia­dając kon­ta na porta­lach spo­łecz­nościo­wych, forach i w innych miej­scach sie­ci, gdzie funk­cjo­nuje się zgo­dnie z płcią psy­cho­logicz­ną, nale­ży o tym też w życio­rysie emo­cjo­nal­nym. W dzi­siej­szych cza­sach życie to nie tyl­ko to na żywo, ale też to wirtu­alne.

Życio­rys emo­cjo­nal­ny napi­sany stan­dardo­wą czcion­ką (Arial 12 pt.) powi­nien zaj­mować oko­ło 2 do 6 stron A4. Są przy­pad­ki osób, któ­re pisa­ły nawet 60 stron A4, jednak tak dłu­gie życio­rysy emo­cjo­nal­ne mogą utru­dnić pra­cę psy­cho­logo­wi, warto je stre­ścić i napi­sać to co naj­ważniej­sze i ma zwią­zek z odczu­cia­mi i zda­rze­nia­mi zwią­zany­mi z płcią.

Obse­rwa­cja

Obserwacja psychologiczna

Pod­czas obse­rwa­cji – psy­cho­log obse­rwu­je i oce­nia zacho­wanie oso­by bada­nej oraz obse­rwu­je jej oso­bowość (w tym płcio­wość) na żywo. Wska­zane jest więc, by się zacho­wywać zgo­dnie z wła­snym poczu­ciem jak jest pra­widło­wo. Część osób z powo­du wyglą­du lub nie­odpo­wie­dnie­go gło­su może mieć pro­ble­my z mówie­niem w rodza­ju gra­matycz­nym pra­widło­wym wzglę­dem płci psy­cho­logicz­nej. Jednak tu nale­ży zwró­cić uwa­gę, że istnie­je coś takie­go jak taje­mni­ca zawo­dowa psy­cho­loga i nie powin­no dochodzić do stra­chu, że te infor­macje zosta­ną uży­te prze­ciwko oso­bie bada­nej. Co do zasa­dy, bez poinfor­mowa­nia o tym, psy­cho­log nie ma pra­wa nagry­wać oso­by bada­nej, a tym bardziej roz­powszech­niać tych nagrań. Wska­zane więc w tej sytu­acji jest zacho­wywać się zgo­dnie z wła­snym odczu­ciem roli płcio­wej i iden­tyfi­kacją płcio­wą. Psy­cho­log może też oce­niać ubiór oso­by bada­nej, toteż jeże­li z powo­du podró­ży i obaw zwią­zanych z ubra­niem się w spo­sób «nie­odpo­wie­dni» do wła­sne­go wyglą­du – warto wte­dy posta­wić na ubiór neutral­ny płcio­wo (tzw. ubra­nia uni­sex).

Okre­śle­nie iden­tyfi­kacji płcio­wej

Identyfikacja płciowa

Psy­cho­log oce­nia iden­tyfi­kację płcio­wą oso­by bada­nej na każdym spo­tka­niu (w tym też na pod­sta­wie napi­sane­go życio­rysu emo­cjo­nal­nego). Może obse­rwo­wać ubiór, uży­wany rodzaj gra­matycz­ny, w tym też spo­sób w jaki oso­ba uma­wia się tele­fonicz­nie do psy­cho­loga (poda­nie wybra­nego imie­nia zamiast imie­nia z dowo­du oso­biste­go nie powin­no sta­nowić pro­ble­mu z przy­jęciem, szcze­gól­nie gdy numer tele­fonu zgadza się z poda­nym – nie doty­czy wizyt na ubez­pie­cze­nie NFZ), uży­wane sło­wnic­two, ekspre­sję płcio­wą. Tutaj psy­cho­log uży­je też testów psy­cho­logicz­nych. Testa­mi psy­cho­logicz­nymi, któ­re okre­śla­ją iden­tyfi­kację płcio­wą są:

  • Inwen­tarz Płci Psy­cho­logicz­nej w pol­skiej ada­pta­cji Ali­cji Kuczyń­skiej (w skró­cie: IPP),
  • Min­nesoc­ki Wie­lowy­mia­rowy Kwe­stio­nariusz Oso­bowo­ści, wyda­nie dru­gie (w skró­cie: MMPI‑2).

Testy psy­cho­logicz­ne

Test psychologiczny

Pod­czas bada­nia, psy­cho­log prze­pro­wadza naj­czę­ściej poda­ne niżej #testy psy­cho­logicz­ne. Naj­czę­ściej oso­ba bada­na roz­wią­zuje / wypeł­nia je na kart­ce papie­ru, jednak cza­sami mogą być prze­pro­wadza­ne w spe­cjal­nie zapro­jekto­wanych do tego celu pro­gra­mach kom­pute­rowych uru­cho­mio­nych na kom­pute­rze psy­cho­loga (two­je dane nie są trans­mito­wane przez Inter­net).


Testem do okre­śla­nia płci psy­cho­logicz­nej jest Inwen­tarz Płci Psy­cho­logicz­nej w pol­skiej ada­pta­cji Ali­cji Kuczyń­skiej (#IPP). Test ten zawie­ra wymie­nio­ne 35 cech oso­bowo­ści czło­wie­ka, z któ­rych 30 kul­turo­wo jest przy­pisa­nych płci męskiej lub żeń­skiej. Zada­niem oso­by bada­nej jest oce­nie­nie w ska­li od 1 do 5, jak bardzo dana cecha jej doty­czy. Przy roz­wią­zywa­niu tego testu bez­wzglę­dnie wyma­gane jest udzie­lenie odpo­wiedzi na wszys­tkie pyta­nia. Wyni­kiem testu jest okre­śle­nie ste­reo­typo­wej kobie­cości i męsko­ści oso­by bada­nej na 2 oddziel­nych ska­lach pun­kto­wych. Ska­la męska (M) posia­da 2 zakre­sy: 0–48 oraz 49–75, ska­la kobie­ca (K) odpo­wie­dnio: 0–51 i 52–75. Na pod­sta­wie uzy­ska­nego wyni­ku oso­ba bada­na przydzie­lana jest do 1 z 4 grup:

  • oso­by nie­okre­ślo­ne płcio­wo (M<49, K<52),
  • kobie­cy męż­czyź­ni i kobie­ce kobie­ty (M<49, K≥52),
  • męscy męż­czyź­ni i męskie kobie­ty (M≥49, K<52),
  • oso­by andro­gynicz­ne (M≥49, K≥52).

Testem do wie­lowy­mia­rowe­go bada­nia oso­bowo­ści jest #MMPI‑2 (Min­nesoc­ki Wie­lowy­mia­rowy Kwe­stio­nariusz Oso­bowo­ści). Test ten w peł­nej wer­sji (taka jest sto­sowa­na przy podej­rze­niu trans­seksu­ali­zmu) zawie­ra 567 pytań testo­wych, na któ­re nale­ży odpo­wiedzieć «tak», albo «nie», przez zazna­cze­nie kra­tki krzy­żykiem. W razie pomy­łki istnie­je pro­cedu­ra popra­wie­nia odpo­wiedzi – zama­lowa­nie obu kra­tek pro­sto­kątem w polu gdzie udzie­lono nie­popra­wnej odpo­wiedzi i wpi­sanie nume­ru pyta­nia i odpo­wiedzi w miej­scu do tego prze­zna­czo­nym, znaj­dują­cym się na koń­cu for­mula­rza odpo­wiedzi. Po roz­wią­zaniu testu psy­cho­log wpro­wadza odpo­wiedzi do kom­pute­ra i kom­puter poda­je wyni­ki na wie­lu ska­lach. Test zawie­ra ska­lę do pomia­ru sto­pnia kłam­stwa i mani­pula­cji udzie­lony­mi odpo­wiedzia­mi. Jedną ze skal jest ska­la MK – męsko­ści­‑kobie­cości. W teście tym nie jest wyma­gane bez­wzglę­dnie odpo­wiedze­nie na wszys­tkie pyta­nia, jednak nale­ży uni­kać nie­udzie­lenia odpo­wiedzi.

Ska­le pod­sta­wowe testu MMPI‑2:

  • Hs – hipo­chon­dria,
  • D – depre­sja,
  • Hy – histe­ria,
  • Pd – zabu­rze­nia psy­cho­patycz­ne,
  • M‑K – męskość­‑kobie­cość,
  • Pa – para­noja,
  • Pt – psy­cha­ste­nia,
  • Sc – schi­zofre­nia,
  • Ma – mania (hipo­mania),
  • Si – intro­wer­sja spo­łecz­na.

Ska­le kon­trol­ne:

  • VRIN – nie­spój­ne pary zmien­nych odpo­wiedzi,
  • TRIN – nie­spój­ne pary odpo­wiedzi twie­rdzą­cych,
  • F – ska­la rzad­kie­go odpo­wia­dania,
  • FB – ska­la rzad­kie­go odpo­wia­dania dru­giej czę­ści,
  • F(p) – ska­la rzad­kie­go odpo­wia­dania psy­cho­pato­logicz­nego,
  • L – ska­la kłam­stwa,
  • K – ska­la nasta­wień obron­nych,
  • S – przed­sta­wia­nie się w korzyst­nym świe­tle,
  • F‑K – wskaź­nik Goucha.

Ska­le doda­tko­we:

  • A – lęk Wels­ha,
  • R – repre­sja Wels­ha,
  • Es – siła ego,
  • O‑H – nadmier­na kon­tro­la wro­gości,
  • Do – domi­nacja,
  • Re – odpo­wiedzial­ność spo­łecz­na,
  • GM – utoż­samia­nie się z płcią męską,
  • GF – utoż­samia­nie się z płcią żeń­ską,
  • Mt – złe przy­sto­sowa­nie stu­den­tów,
  • PK – zespół stre­su poura­zowe­go Keana,
  • PS – zespół stre­su poura­zowe­go Schlen­gera,
  • MAC‑R – zre­wido­wana ska­la alko­holi­zmu MacAn­drew,
  • APS – ska­la poten­cjal­nego uza­leżnie­nia,
  • AAS – ska­la rze­czy­wiste­go uza­leżnie­nia,
  • MDS – kon­fli­kty i tru­dno­ści małżeń­skie.

Ska­le tre­ścio­we:

  • ANX – lęk,
  • FRS – strach,
  • OBS – obse­sje i natręc­twa,
  • DEP – depre­sja;
  • HEA – kon­cen­tra­cja na zdro­wiu;
  • BIZ – myśle­nie dzi­wacz­ne;
  • ANG – złość;
  • CYN – cynizm;
  • ASP – postę­powa­nia anty­spo­łecz­ne;
  • TPA – tryb zacho­wania «A»;
  • LSE – niskie poczu­cie wła­snej warto­ści;
  • SOD – poczu­cie dys­kom­fortu spo­łecz­nego;
  • FAM – pro­ble­my rodzin­ne;
  • WRK – tru­dno­ści w pra­cy;
  • TRT – wskaź­nik nega­tywne­go nasta­wie­nia do tera­pii.

Kom­ponen­ty skal tre­ścio­wych:

  • FRS1–2 (FRS1, FRS2) – uogól­nio­ny strach, zwie­lokrot­nio­ny strach;
  • DEP1–4 – utra­ta kon­tro­li nad zacho­waniem, dys­foria, pomniej­sza­nie sie­bie, myśli samo­bój­cze;
  • HEA1–3 – obja­wy okła­du tra­wien­nego, obja­wy neuro­logicz­ne, ogól­ne skon­cen­tro­wanie na zdro­wiu;
  • BIZ1–2 – sym­pto­mato­logia psy­cho­tycz­na, schi­zoty­powe nasta­wie­nia,
  • ANG1–2 – zacho­wania wybu­cho­we, roz­dra­żnie­nie;
  • CYN1–2 – prze­kona­nia mizan­tro­powe, podejrz­liwość w kon­taktach inter­per­sonal­nych;
  • ASP1–2 – posta­wy anty­spo­łecz­ne, zacho­wania anty­spo­łecz­ne;
  • TPA1–2 – nie­cier­pli­wość, nasta­wie­nie rywa­liza­cyj­ne;
  • LSE1–2 – brak wia­ry w sie­bie, ule­głość;
  • SOD1–2 – intro­wer­sja, nie­śmia­łość;
  • FAM1–2 – kon­fli­kty rodzin­ne, poczu­cie wyobco­wania w rodzi­nie;
  • TRT1–2 – niska moty­wacja, nie­zdol­ność do otwie­rania się;

Pod­ska­le Wie­nera­‑Har­mona:

  • D‑O – depre­sja jawna,
  • D‑S – depre­sja ukry­ta,
  • Hy‑O – histe­ria jawna,
  • Hy‑S – histe­ria ukry­ta,
  • Pd‑O – zabu­rze­nia psy­cho­patycz­ne jawne,
  • Pd‑S – zabu­rze­nia psy­cho­patycz­ne ukry­te,
  • F‑M – męskość­‑kobie­cość mie­sza­na,
  • Pa‑O – para­noja jawna,
  • Pa‑S – para­noja ukry­ta,
  • Ma‑O – mania jawna,
  • Ma‑S – mania ukry­ta.

Pod­ska­le Har­risa­‑Lin­goesa:

  • D1–5 (D1, D2, D3, D4, D5) – subie­kty­wne poczu­cie depre­sji, spo­wol­nie­nie psy­cho­rucho­we, tru­dno­ści w funk­cjo­nowa­niu fizycz­nym, psy­chicz­ne stę­pie­nie, pogrą­żanie się w smęt­nych roz­myśla­niach;
  • Hy1–5 – zaprze­cza­nie odczu­wania lęku spo­łecz­nego, potrze­ba kon­taktu emo­cjo­nal­nego, zmę­cze­nie i złe samo­poczu­cie, skar­gi soma­tycz­ne, tłu­mie­nie agre­sji;
  • Pd1–5 – kon­fli­kty rodzin­ne, odrzu­cenia auto­ryte­tów, nie­wzru­szo­ność spo­łecz­na, wyobco­wanie spo­łecz­ne, wyobco­wanie od same­go sie­bie;
  • Mf1–7 – zaprze­cze­nie ste­reo­typo­wym męskim zainte­reso­waniom, nad­wra­żli­wość na lęk, ste­reo­typo­we zainte­reso­wania kobie­ce, niski poziom cyni­zmu, zainte­reso­wania este­tycz­ne, iden­tyfi­kacja z płcią kobie­cą, powścią­gli­wość­‑zaha­mowa­nie;
  • Pa1–3 – wyobra­żenia oddzia­ływa­nia zewnę­trzne­go, prze­wra­żli­wie­nie, pra­wość moral­na;
  • Sc1–2 – wyobco­wanie spo­łecz­ne, wyobco­wanie emo­cjo­nal­ne;
  • Sc3–5 – utra­ta pano­wania ego w sfe­rze odpo­wie­dnio: pozna­wczej, woli­cjo­nal­nej oraz kon­tro­li;
  • Sc6 – dzi­wacz­ne dozna­nia sen­sorycz­ne;
  • Ma1–4 – amo­ral­ność, pobudze­nie psy­cho­moto­rycz­ne, nie­wzru­szo­ność, wyolbrzy­mia­nia i prze­cenia­nie sie­bie;
  • Si1–3 – nie­śmia­łość / samo­świa­domość, uni­kanie spo­łecz­ne, wyobco­wanie sie­bie i innych.

W teście tym głó­wną ska­lą kli­nicz­ną do oce­ny płcio­wości jest ska­la MK (w wer­sji angiel­skiej zwa­na tak­że Mf). U męż­czyzn mie­rzy ona kobie­cość, u kobiet męskość. Przy inter­pre­tacji testu ważne jest więc, jaką płeć zazna­czy­ła oso­ba bada­na, bowiem jeże­li zazna­czy­ła zgo­dnie z poczu­ciem toż­samo­ści płcio­wej – wyni­ki powin­ny wyjść w nor­mie, zaś jeże­li zazna­czy­ła zgo­dnie z ozna­cze­niem płci z dowo­du oso­biste­go – wyni­ki pra­wdo­podob­nie wyj­dą powy­żej 65. Wyni­ki w nor­mie dla każdej ze skal to od 30 do 65.

Testu tego nie nale­ży robić samodziel­nie w domu i inter­pre­tować, ponie­waż potrzeb­na jest do tego spe­cja­listycz­na wiedza. Wynik Sc>65 będzie ina­czej inter­pre­towa­ny, zale­żnie od wyni­ków w innych ska­lach i nie zawsze ozna­cza, że ma się schi­zofre­nię.


Innym, rzadziej sto­sowa­nym testem do bada­nia oso­bowo­ści, obe­cnie pra­ktycz­nie nie­sto­sowa­nym do bada­nia osób mło­dych (test ten dosto­sowa­ny był do realiów PRL), jest Dia­gno­stycz­ny Kwe­stio­nariusz Oso­bowo­ści wg Sanoc­kie­go (w skró­cie: #DKO). Test ten powstał na bazie badań prze­pro­wadzo­nych do opra­cowa­nia testu MMPI (w wer­sji pier­wszej). Posia­da on nastę­pują­ce ska­le:

  • G i Y – ska­le te słu­żą do pomia­ru jak bardzo odpo­wiedzi mogą być zma­nipu­lowa­ne,
  • Dp – depre­sji,
  • Hi – histe­rii,
  • Hn – hipo­chon­drii,
  • Mn – hipo­manii.
  • Pn – psy­cha­ste­nii,
  • Pp – psy­cho­patii,
  • Pr – para­noi,
  • Sh – schi­zofre­nii,

Ilość pytań testo­wych zmniej­szo­no do 103. Ponie­waż MMPI‑2 mie­rzy tak­że sto­pień kobie­cości i męsko­ści jedno­stki (ska­le mię­dzy inny­mi: MK, GF, GM) – przy­dat­ne w dia­gno­sty­ce trans­seksu­ali­zmu – testu DKO obe­cnie się już pra­ktycz­nie nie prze­pro­wadza.


Innym testem, czę­sto prze­pro­wadza­nym przez psy­cho­logów, jest test mie­rzą­cy różne rodza­je inte­ligen­cji. Naj­czę­ściej sto­sowa­nym w tej dziedzi­nie testem jest Ska­la Inte­ligen­cji D. Wech­sle­ra dla doro­słych, zna­ny też pod skró­tem: #WAIS­‑R(PL). Bada­nie to zawie­ra testy sło­wne oraz bez­sło­wne.

W testach sło­wnych okre­śla­ny jest współ­czyn­nik inte­ligen­cji w 6 ska­lach: wia­domo­ści, powta­rza­nie, sło­wnik, aryt­mety­ka, rozu­mie­nie i podo­bień­stwa. Ska­le bez­sło­wne obej­mują: znaj­dowa­nie bra­ków w obraz­kach, porząd­kowa­nie obraz­ków tak by stwo­rzy­ły histo­rię, ukła­danie kloc­ków, ukła­dan­ki oraz sym­bole cyfr (coś w rodza­ju szy­fru pod­sta­wie­nio­wego). Inte­ligen­cja (IQ) jest okre­śla­na jako wynik w ska­li sło­wnej, bez­sło­wnej i peł­nej.

Test ten nie okre­śla w żaden spo­sób płci oso­by bada­nej. Ma za zada­nie wykryć zabu­rze­nia roz­woju inte­lektu­alne­go. Na tym eta­pie mogą też uja­wnić się uszkodze­nia orga­nicz­ne mózgu.


Kolej­nym eta­pem jest wykry­cie zabu­rzeń neuro­logicz­nych (uszkodzeń orga­nicz­nych mózgu). Do tego słu­ży test per­cep­cji wzro­kowej Lauret­ty Ben­der. Test ten zawie­ra 9 figur geo­metrycz­nych, któ­re oso­ba bada­na sta­ra się odwzo­rować na papie­rze. Psy­cho­log ana­lizu­je jakie błę­dy popeł­niła oso­ba bada­na i na ile dobrze odwzo­rowa­ła figu­ry. Testu tego nie można prze­pro­wadzać u osób z psy­cho­zami oraz agra­fią (nie­zdol­nością do pisa­nia) oraz u osób z prze­szko­dami natu­ry fizycz­nej (brak rąk). Test oce­nia koordy­nację wzro­kowo­‑rucho­wą.

Do szu­kania zabu­rzeń neuro­logicz­nych słu­ży też test pamię­ci wzro­kowej Artu­ra L. Ben­tona. Test ten posia­da 3 wer­sje, z któ­rych każda zawie­ra 10 figur. Zada­niem w tym teście jest odry­sowa­nie poka­zanej figu­ry geo­metrycz­nej po poka­zaniu jej oso­bie bada­nej przez 10 sekund i zabra­niu kar­tki. Do dys­pozy­cji bada­ny ma kar­tkę, ołó­wek oraz gum­kę. Ekspo­zycji nie można skra­cać poni­żej 10 sekund. Jeże­li bada­na oso­ba zacz­nie ryso­wać wcze­śniej, nale­ży ją powstrzy­mać. Pod­czas ryso­wania figur co do zasa­dy nie są prze­kazy­wane żadne inne uwa­gi. Przy kar­cie numer 3, oso­ba bada­na dosta­je doda­tko­wą uwa­gę «nary­suj wszys­tko co widzisz». Jeże­li nie nary­suje czę­ści figur, nale­ży przy kar­cie numer 4 uwa­gę powtó­rzyć i pozwo­lić popra­wić rysun­ki.

Innym testem podob­nym do powyż­szych dwóch jest test pamię­ci figur geo­metrycz­nych Gra­hama­‑Ken­dal­la. Podob­ny jest on do testu L. Ben­tona, z tym wyją­tkiem, że nie prze­kazy­wane są żadne uwa­gi doty­czą­ce rysun­ków i zestaw zawie­ra 15 kart.

Psy­cho­log pod­czas bada­nia może zde­cydo­wać, czy wyko­rzy­sta jeden, dwa czy wszys­tkie trzy testy. Nie ozna­cza to, że coko­lwiek poszło źle, nie nale­ży się więc nie­potrzeb­nie stre­sować. Czę­sto psy­cho­log na tym eta­pie nazwy tych testów nie poda. Za to znaj­dą się ich nazwy w opi­nii psy­cho­logicz­nej.

Opi­nia psy­cho­logicz­na

#Opi­nia psy­cho­logicz­na jest koń­cowym eta­pem dia­gno­sty­ki. Na ostat­niej wizy­cie nie odby­wają się testy, może odbyć się jeszcze koń­cowa roz­mowa psy­cho­logicz­na oraz obse­rwa­cja. Na wizy­cie tej wrę­cza­na jest opi­nia i ta wizy­ta zazwy­czaj jest naj­droż­szą wizy­tą w cza­sie dia­gno­sty­ki psy­cho­logicz­nej. Opi­nia powin­na zawie­rać:

  • imię i nazwi­sko oso­by bada­nej (zgo­dne z dowo­dem oso­bistym),
  • datę urodze­nia lub PESEL oso­by bada­nej,
  • dla­cze­go bada­na oso­ba przy­szła na pier­wszą wizy­tę,
  • jaki środ­ki dia­gno­stycz­ne wyko­rzy­sta­no,
  • dane z wywia­du i ana­lizy życio­rysu emo­cjo­nal­nego (uwa­ga: psy­cho­log nie ma obo­wiąz­ku prze­pisy­wać sło­wo w sło­wo – może stre­ścić poda­ne infor­macje lub wyra­zić inny­mi sło­wami),
  • pod­sta­wowe wyni­ki z testów – jaką płeć psy­cho­logicz­ną wska­zują poszcze­gól­ne testy, czy wykry­to pro­ble­my natu­ry neuro­logicz­nej, czy nastą­piła mani­pula­cja odpo­wiedzia­mi (np. może być poda­ny wskaź­nik Goucha),
  • opis oso­bowo­ści i cech oso­by bada­nej, oraz jak prze­jawia się płcio­wość,
  • czy wykry­to inne zabu­rze­nia psy­chicz­ne – zabu­rze­nia lęko­we, depre­sję itp. (uwa­ga: nie wszys­tkie z nich dys­kwa­lifi­kują z kore­kty płci, ale część może wyma­gać psy­cho­tera­pii lub lecze­nia leka­mi psy­chia­trycz­nymi – czę­ste w przy­pad­ku lęków),
  • stwie­rdze­nie, że pro­ces kore­kty płci sta­nowi jedy­ne możli­we lecze­nie pozwa­lają­ce na nor­mal­ne życie.

Co do zasa­dy opi­nia, by była mocniej prze­konu­jąca dla sądu (w Pol­sce, aby zmie­nić ozna­cze­nie płci w doku­men­tach admi­nistra­cyj­nych – akta sta­nu cywil­nego, dowód oso­bisty – nale­ży napi­sać pozew do sądu – wzór takie­go pozwu znaj­dziesz tutaj na stro­nie), powin­na być napi­sana dla kobie­ty w for­mie gra­matycz­nej żeń­skiej, zaś dla męż­czy­zny w for­mie gra­matycz­nej męskiej, czy­li zgo­dnie z płcią psy­cho­logicz­ną. Żaden zapis pol­skie­go pra­wa nie zabra­nia napi­sania o danej oso­bie w for­mie jakiej sobie życzy, co wię­cej Sąd Ape­lacyj­ny w spra­wie VI ACa 1460/14 stwie­rdził, że nale­ży posza­nować również iden­tyfi­kację (toż­samość) płcio­wą dru­giej oso­by i że nie­zgo­dnym z nor­mami współ­życia w spo­łeczeń­stwie jest uży­wanie form gra­matycz­nych nie­zgo­dnych z toż­samo­ścią danej oso­by. Pisa­nie opi­nii kobie­cie (decy­duje toż­samość płcio­wa) w for­mie męskiej lub odwrot­ne – jest nie tyl­ko gestem nie­posza­nowa­nia tej toż­samo­ści, ale też może w oczach osób trze­cich sta­nowić brak kon­sekwen­cji (sprze­czność napi­sanej opi­nii z uży­tą for­mą gra­matycz­ną i tym samym poten­cjal­nie nara­żać oso­bę w sądzie na doda­tko­we bada­nia przez bie­głych sądo­wych). W przy­pad­ku uży­cia for­my gra­matycz­nej odpo­wia­dają­cej płci psy­cho­logicz­nej, sprze­cznej z ozna­cze­niem płci z dowo­du oso­biste­go – imię i nazwi­sko nale­ży pozo­sta­wić, zgo­dnie z zasa­dami gra­maty­ki pol­skiej, nie­odmie­nio­ne.

Opi­nia psy­cho­logicz­na powin­na być co do zasa­dy pisa­na (wciąż pozo­sta­jąc w zgodzie z pra­wem) nastę­pują­co:

Opi­nia psy­cho­logicz­na doty­czą­ca Jan Kowal­ski, urodzo­nej 01.01.1970 r.

Jan Kowal­ski zgło­siła się na bada­nie psy­cho­logicz­ne w celu wyko­nania peł­nej dia­gno­sty­ki psy­cho­logicz­nej w związ­ku ze sta­rania­mi o zmia­nę płci. Aktu­alnie od lute­go pacjen­tka jest w tera­pii hor­monal­nej.

W postę­powa­niu dia­gno­stycz­nym wyko­rzy­sta­no:

  1. wywiad z bada­ną (w tym ana­mne­stycz­ny),
  2. roz­mowę psy­cho­logicz­ną,
  3. obse­rwa­cję,
  4. ana­lizę życio­rysu emo­cjo­nal­nego,
  5. bada­nia testo­we: inwen­tarzem do oce­ny płci psy­cho­logicz­nej (...)

Nale­ży pro­sić o 2 egzem­pla­rze opi­nii psy­cho­logicz­nej (oby­dwa będą póź­niej potrzeb­ne).

Dia­gno­za psy­chia­trycz­na

Po uzy­ska­niu opi­nii psy­cho­loga, oso­ba zainte­reso­wana kore­ktą płci powin­na udać się do psy­chia­try przy­jazne­go oso­bom trans­seksu­alnym (spra­wdzo­nego) celem wyklu­cze­nia cho­rób i zabu­rzeń natu­ry psy­chicz­nej mogą­cych dawać obraz podob­ny (aczko­lwiek nie iden­tycz­ny) do obja­wów schi­zofre­nii, oso­bowo­ści mno­giej, oso­bowo­ści z pogra­nicza lub zespo­łu Asper­gera. Dia­gno­za psy­chia­trycz­na zazwy­czaj zabie­ra 1 lub 2 wizy­ty. Nale­ży z sobą zabrać opi­nię psy­cho­logicz­ną, któ­ra jest pomo­cna psy­chia­trze, ponie­waż już mini­mum część testów zosta­ło wyko­nanych, a nie wszys­tkie można powta­rzać w kró­tkim cza­sie.

#Psy­chia­tra, podob­nie jak i psy­cho­log, zapy­ta się, jak ma się zwra­cać. Nie ma tu miej­sca na «Jak Pan/i chce». Nale­ży okre­ślić czy w for­mie męskiej, czy żeń­skiej. Naj­lepiej, nawet gdy nie padnie o to pyta­nie (choć powin­no), popro­sić o wpi­sanie do karty jako oso­bę o tym imie­niu, któ­rym chce się by spo­łeczeń­stwo się zwra­cało. Imię na tym eta­pie powin­no być już wybra­ne. Brak wybo­ru jakie­goko­lwiek imie­nia (choć­by tym­cza­sowe­go – wia­domo, że można mieć pre­feren­cję, że popro­si się w przy­szło­ści rodzi­ców o wybór) powin­no zapa­lić lamp­kę ostrze­gawczą o bra­ku goto­wości do tran­zycji.

Psy­chia­tra też popro­si o poda­nie, co spro­wadza oso­bę bada­ną do jego gabi­netu (mimo, że może domy­ślić się z karty cho­robo­wej – imię, oraz z wyglą­du). Psy­chia­tra może zapy­tać tak­że o to, dla­cze­go przy­chodzi się do nie­go po roz­poczę­ciu tera­pii hor­monal­nej. Nie nale­ży tu kła­mać – duża chęć uzy­ska­nia cech odpo­wie­dniej płci i nie­nawiść do cech płcio­wych z okre­su doj­rze­wania płcio­wego oraz chęć powstrzy­mania tego jest wystar­cza­jącym argu­men­tem. Ważne jest by decy­zja o roz­poczę­ciu była prze­myśla­na i dobrze uza­sadnio­na. Jeże­li któ­ryś psy­chia­tra nie rozu­mie tak pod­sta­wowej spra­wy – nie jest przy­jazny oso­bom trans­seksu­alnym – zale­ca się wybrać inne­go psy­chia­trę i ten etap roz­począć od zera. Psy­chia­tra też może pytać o reakcje, na hor­mono­tera­pię, sumien­ność jej sto­sowa­nia – w tym seksu­alne jak również sta­łość w dąże­niu do celu – ma to na celu wyklu­cze­nie trans­westy­tyzmu fety­szy­stycz­nego.

Pyta­nie o to, kie­dy mia­ło się okres i czy jest regu­lar­ny, jest pyta­niem celo­wym – jest to jedno z pytań, któ­re poma­ga odró­żnić oso­bę trans­seksu­alną od oso­by cho­rej na schi­zofre­nię z zespo­łem pseudo­trans­seksu­alnym. Oso­ba trans­seksu­alna zawsze jest świa­doma swo­jego sta­nu, wie że potrze­buje ope­racji, by mieć narzą­dy wła­ści­wej płci (nawet gdy nie wie, że i tak nigdy okre­su mieć nie będzie). Oso­by z zespo­łem pseudo­trans­seksu­alnym w prze­bie­gu schi­zofre­nii i sta­nów podob­nych, zazwy­czaj podadzą jakąś datę i infor­mację o regu­lar­ności. Możli­we jest ponad­to wystą­pie­nie okre­su w inter­seksu­ali­zmie, jednak oso­ba inter­seksu­alna będzie świa­doma w takich przy­pad­kach, że ma coś nie tak z narzą­dami płcio­wymi i skie­ruje się na bada­nie u seksu­olo­ga, skąd donie­sie infor­mację o wadach wrodzo­nych. W przy­pad­ku dia­gno­sty­ki trans­seksu­ali­zmu u męż­czyzn – mogą paść podob­ne pyta­nia – czy mie­wa się poran­ne wzwo­dy, wytry­ski nasie­nia itp. Sche­mat odpo­wiedzi będzie podob­ny jak wyżej – oso­ba trans­seksu­alna będzie świa­doma, że jej cia­ło jest nie­zgo­dne z psy­chi­ką. Stąd ważnym jest by nie kła­mać u psy­chia­try (za wyją­tkiem sytu­acji, gdy pyta­nie doty­czy homo­seksu­ali­zmu (okre­śla­nego wzglę­dem płci psy­cho­logicz­nej). Część psy­chia­trów nie akce­ptu­je homo­seksu­alnych osób trans­seksu­alnych, nie wysta­wia­jąc im nie­zbę­dne­go zaświad­cze­nia. Nie nale­ży się też dzi­wić, że pada­ją tak «absu­rdal­ne» pyta­nia.

W cza­sie wizy­ty psy­chia­tra będzie też pró­bował spro­woko­wać różne zacho­wania (ma to na celu wykry­cie oso­bowo­ści z pogra­nicza – border­line – oraz wykry­cie zespo­łu Asper­gera). Nale­ży więc zacho­wywać się natu­ral­nie i postą­pić tak jak się czu­je, że powin­no się postą­pić. Psy­chia­tra oce­ni wła­ści­wość zacho­wania.

Lekarz w tym miej­scu zapy­ta też o szcze­góły z życia, mię­dzy inny­mi, od jak dłu­gie­go cza­su stan iden­tyfi­kacji nie­zgo­dnej z cia­łem wystę­puje, od jak dawna nastę­puje ubie­ranie się w ubra­nia płci zgo­dnej z płcią psy­cho­logicz­ną, jakie były reakcje na ozna­ki doj­rze­wania płcio­wego. Poja­wi się tutaj też pyta­nie, czy wywo­ływa­ło to podnie­cenie seksu­alne (wyklu­cze­nie trans­westy­tyzmu fety­szy­stycz­nego oraz trans­westy­tyzmu podwój­nej roli).

Po roz­mowie i ewen­tualnych pro­woka­cjach, jak też możli­wych doda­tko­wych testach (gdy nie wszys­tkie prze­pro­wadził psy­cho­log), lekarz może zapy­tać co ma zro­bić. Oso­ba trans­seksu­alna powin­na być świa­doma cze­go potrze­buje – jeże­li dane oso­bowe chce zmie­niać w Pol­sce, będzie potrze­bować zaświad­cze­nia, że wyklu­czo­no prze­ciw­wska­zania do ope­racyj­nej kore­kty płci. Jeże­li dane zmie­nia za gra­nicą, mogą być wyma­gane inne doku­men­ty (np. list pole­cają­cy na ope­rację kore­kty płci – w czę­ści kra­jów dane oso­bowe można zmie­nić tyl­ko po wyko­naniu chi­rur­gicz­nej kore­kty płci). W stan­dardo­wym przy­pad­ku nale­ży więc popro­sić o zaświad­cze­nie o bra­ku prze­ciw­wska­zań do kore­kty płci.

Uwa­ga: część leka­rzy psy­chia­trów może zle­cić wyko­nanie ozna­cze­nia kario­typu (skie­rowa­nie bez­pośre­dnie lub pole­cenie ustne do wyko­nania tego bada­nia pry­wat­nie lub za pośre­dnic­twem seksu­olo­ga), gdy ich zaświad­cze­nie zawie­ra dia­gno­zę i ozna­cze­nie ICD‑10 (F64.0), bowiem lekarz nie może wysta­wić zaświad­cze­nia o roz­pozna­niu trans­seksu­ali­zmu do cza­su speł­nie­nia wymo­gów ICD‑10.

ICD‑10 (grnbook.pdf)
  1. Pra­gnie­nie życia i bycia akce­pto­wanym jako czło­nek płci prze­ciw­nej, któ­remu zazwy­czaj towa­rzy­szy chęć uczy­nie­nia swo­jego cia­ła tak zgo­dnym jak to możli­we z pre­fero­waną płcią poprzez ope­racje chi­rur­gicz­ne oraz lecze­nie hor­monal­ne.
  2. Iden­tyfi­kacja trans­seksu­alna utrzy­muje się przy­naj­mniej 2 lata nie­prze­rwa­nie.
  3. Nie jest obja­wem inne­go zabu­rze­nia psy­chicz­nego (na przy­kład schi­zofre­nii) i nie jest zwią­zane z nie­pra­widło­wościa­mi chro­moso­mal­nymi.

Mam zabu­rze­nia psy­chicz­ne, co dalej?

Jeże­li w tra­kcie dia­gno­sty­ki zosta­nie zna­lezio­ne jedno z wymie­nio­nych zabu­rzeń – schi­zofre­nia, oso­bowość typu #border­line, #oso­bowość mno­ga lub #zespół Asper­gera – czy­li zabu­rze­nie, któ­re może (ale nie musi) dawać obraz podob­ny do trans­seksu­ali­zmu, lekarz psy­chia­tra pra­wdo­podob­nie prze­pisze leki i skie­ruje oso­bę bada­ną na obse­rwa­cję (w tym szpi­tal­ną). Pod­czas obse­rwa­cji i pró­by lecze­nia zosta­nie usta­lone, czy nadal będzie się utrzy­mywa­ła ta sama iden­tyfi­kacja płcio­wa.

W przy­pad­ku, gdy oka­że się, że spra­wa iden­tyfi­kacji płcio­wej jest oddziel­na od spra­wy zabu­rze­nia lub cho­roby psy­chicz­nej – lekarz posta­wi 2 roz­pozna­nia: pier­wsze to trans­seksu­alizm (F64.0) oraz dru­gie współ­ist­nie­jące to cho­roba, na dia­gno­sty­kę któ­rej ode­sła­no oso­bę na obse­rwa­cję, ponie­waż zgo­dnie z ICD‑10 wyma­gane jest tyl­ko, by stan dys­forii płcio­wej nie był obja­wem cho­roby lub zabu­rze­nia psy­chicz­nego. Nie jest powiedzia­ne, że nie może współ­ist­nieć inna cho­roba lub zabu­rze­nie psy­chicz­ne wraz z trans­seksu­ali­zmem.

Jeże­li w tra­kcie obse­rwa­cji oka­że się, że stan przy­pomi­nają­cy trans­seksu­alizm jest tyl­ko obja­wem cho­roby – pra­widło­we lecze­nie cho­roby pod­sta­wowej powin­no przy­nieść popra­wę w posta­ci ustą­pie­nia dys­forii płcio­wej.

Nie­pra­widło­we chro­moso­my 47,XXY, 45,X itp.

W tym przy­pad­ku lekarz psy­chia­tra posta­wi roz­pozna­nie «Inne zabu­rze­nia iden­tyfi­kacji płcio­wej (F64.8)». Może też wpi­sać powód takiej a nie innej dia­gno­zy, wpi­sując roz­pozna­ne ano­malie chro­moso­mal­ne lub zazna­cza­jąc, że oso­ba bada­na ma ano­malie chro­moso­mal­ne.

Zaświad­cze­nie psy­chia­trycz­ne

Po zakoń­cze­niu pro­cesu dia­gno­stycz­nego u psy­chia­try, lekarz wypi­suje zaświad­cze­nie o bra­ku prze­ciw­wska­zań do kore­kty płci. Powi­nien wydać takie zaświad­cze­nie również w przy­pad­ku współ­ist­nie­jących zabu­rzeń psy­chicz­nych, któ­rych obja­wem nie jest stan podob­ny do trans­seksu­ali­zmu. Zaświad­cze­nie również powi­nien wydać psy­chia­tra oso­bie cho­rej na Zespół Kli­nefel­tera lub inną aber­rację chro­moso­mową (z roz­pozna­niem F64.8 zamiast F64.0).

Nale­ży pro­sić o 2 egzem­pla­rze zaświad­cze­nia od psy­chia­try (oby­dwa będą póź­niej potrzeb­ne).

Dia­gno­za seksu­olo­gicz­na

Z opi­nią psy­cho­logicz­ną oraz zaświad­cze­niem od psy­chia­try nale­ży udać się do seksu­olo­ga (#seksu­olog może zatrzy­mać jedną kopię opi­nii psy­cho­logicz­nej i zaświad­cze­nia od psy­chia­try). Seksu­olog przy bra­ku prze­ciw­wska­zań do kore­kty płci roz­pocz­nie lecze­nie hor­monal­ne. Przed tym jednak może wyma­gać takich badań jak:

  • ozna­cze­nie pozio­mu hor­monów płcio­wych – naj­czę­ściej estra­diol, testo­ste­ron, LH, FSH, DHEA, DHEA‑S (DHEA­‑SO4), andro­ste­nedion, pro­geste­ron i pro­lakty­na (bada­nia te można wyko­nać przed wizy­tą u seksu­olo­ga),
  • ozna­cze­nie innych sub­stan­cji we krwi (te czę­sto mogą być wyko­nane już w tra­kcie hor­mono­tera­pii),
  • prze­świe­tle­nie RTG* sio­dełka turec­kie­go (lub bada­nie gło­wy rezo­nan­sem magne­tycz­nym lub meto­dą tomo­gra­fii kom­pute­rowej*),
  • bada­nie dna oka,
  • elek­tro­ence­falo­gram (EEG),
  • kario­typ (bada­nie chro­moso­mów) – jedy­ne obo­wiąz­kowe bada­nie poza dia­gno­sty­ką psy­cho­logicz­ną i psy­chia­trycz­ną do zdia­gno­zowa­nia trans­seksu­ali­zmu.

Przed prze­pisa­niem leków hor­monal­nych mogą odbyć się (ale nie muszą) takie bada­nia fizy­kal­ne jak:

  • oce­na para­metrów antro­polo­gicz­nych (celem mię­dzy inny­mi usta­lenia opty­mal­nego lecze­nia, w tym chi­rur­gicz­nego),
  • bada­nie gine­kolo­gicz­ne (w przy­pad­ku męż­czyzn),
  • bada­nie pro­sta­ty per rec­tum (w przy­pad­ku kobiet),
  • obej­rze­nie narzą­dów płcio­wych (lekarz pod­czas tego bada­nia powi­nien mieć zało­żone ręka­wicz­ki dia­gno­stycz­ne),
  • zmie­rze­nie ciśnie­nia i pul­su,
  • osłu­cha­nie ste­tosko­pem.

Lekarz może zle­cić też inne bada­nia zale­żnie od sta­nu zdro­wot­nego.

*) w przy­pad­ku zle­cenia bada­nia meto­dą tomo­gra­fii kom­pute­rowej lub RTG, ze wzglę­du na dawkę pro­mie­nio­wania joni­zują­cego, któ­ra w przy­pad­ku tomo­gra­fii jest spo­ra – nale­ży leka­rza zapy­tać, czy można wyko­nać to bada­nie meto­dą rezo­nan­su magne­tycz­nego i czy potrzeb­ne jest poda­nie kon­tra­stu (gado­lino­wego). Pozwo­li to zmniej­szyć ryzy­ko póź­niej­szych nowo­two­rów, szcze­gól­nie, że czę­sto prze­pisy­wany lek – octan cypro­tero­nu (cypro­tero­ne ace­tate, Andro­cur) ma poten­cjał do wywo­ływa­nia nowo­two­rów wewnątrz cza­szki.

W tym momen­cie roz­poczy­na się lecze­nie, któ­re trwa do koń­ca życia, zaś po kil­ku mie­sią­cach lecze­nia i stwie­rdze­niu dobrej tole­ran­cji lecze­nia, lekarz seksu­olog wysta­wia koń­cowe zaświad­cze­nie, któ­re otwie­ra dro­gę do zmia­ny danych oso­bowych (imie­nia, nazwi­ska, nume­ru PESEL oraz ozna­cze­nia płci). W przy­pad­ku nie­tole­ran­cji leków – może je wie­lokrot­nie zmie­nić lub skie­rować do endo­kry­nolo­ga.

Po otrzy­maniu zaświad­cze­nia od seksu­olo­ga, opi­nię psy­cho­logicz­ną i zaświad­cze­nie od psy­chia­try nale­ży zatrzy­mać. W sytu­acji, gdy oso­ba trans­seksu­alna jest już goto­wa do zmia­ny danych i zaszły widocz­ne zmia­ny (dru­gi waru­nek nie jest koniecz­ny, ale spo­ro uła­twia – sędzia też czło­wiek), można udać się do sądu celem zło­żenia pozwu.

Nie chcę dia­gno­zy TS, chcę dia­gno­zę inter­seksu­ali­zmu

W przy­pad­ku osób, któ­re mają pra­widło­wy kario­typ odradza się szu­kanie sta­nów inter­seksu­alnych (np. PAIS, MAIS, nie­doro­zwój narzą­dów, zespół Kall­mana itp.). Postę­powa­nie sądo­we w Pol­sce jest zwy­czaj­nie prost­sze w przy­pad­ku trans­seksu­ali­zmu. Robiąc doda­tko­we bada­nia z wła­sne­go zle­cenia przed zmia­ną danych oso­bowych (przed upra­womo­cnie­niem wyro­ku) może przy­nieść wię­cej szko­dy niż poży­tku. W Pol­sce na 1 oso­bę z czy­stym trans­seksu­ali­zmem przy­pada ok. 3 do 6 przy­pad­ków osób z różny­mi wada­mi (o cha­rakte­rze inter­seksu­ali­zmu). Jest to spo­wodo­wane faktem, że dia­gno­za trans­seksu­ali­zmu jest korzyst­niej­sza do zmia­ny danych oso­bowych.

Jeże­li potrze­ba szu­kania sta­nu inter­seksu­alne­go ma swo­je uza­sadnie­nie (wystę­pują inne cho­roby lub sym­pto­my – np. obja­wy zespo­łu Kall­mana, obja­wy zespo­łu Leopard, obja­wy nad­czyn­ności nadner­czy lub inne) – tą dia­gno­sty­kę prze­pro­wadź dopie­ro po zmia­nie danych oso­bowych i upra­womo­cnie­niu wyro­ku sądo­wego (jeże­li spra­wa nie może cze­kać bo stan zdro­wia jest zagra­żają­cy życiu – nie dostar­czaj tych badań psy­cho­logo­wi, psy­chia­trze, ani seksu­olo­gowi, gdzie dia­gno­zujesz trans­seksu­alizm, dostarcz je wła­ści­wemu leka­rzo­wi, któ­ry je zle­cił). Nie­potrzeb­nie zro­bio­ne bada­nie sio­dełka turec­kie­go (uja­wnia­jące ano­malie), gdy nie było zle­cone, a zosta­nie dostar­czo­ne seksu­olo­gowi – może nie­źle nabru­ździć potem w sądzie.

Za koń­cowy roz­dział prze­pra­szam, ale nie­ste­ty, w Pol­sce «Usta­wa o Uzgo­dnie­niu Płci» nie doszła do sku­tku i całość postę­powań odby­wa się w opar­ciu o prze­sta­rza­łe orze­cze­nia Sądu Naj­wyż­sze­go, któ­ry swo­imi uchwa­łami pró­buje na bie­żąco – w zakre­sie w jakim może – łatać dziu­rawe, nie­dopra­cowa­ne pol­skie pra­wo, w któ­rym wal­ka o pra­wa mniej­szo­ści płcio­wych (nie seksu­alnych) ma bardzo niski prio­rytet.

Zamknij Przewiń w górę Przewiń w dół