Narodowy spis powszechny 2021
W spisie powszechnym (NSP 2021) na samym początku tuż po zalogowaniu się znajdują się poniższe pytania.
Spis powszechny trwa od 1 kwietnia 2021 do 30 czerwca 2021 roku, zaś według druku 1045 i 1052 zostanie on przedłużony do 30 września 2021 roku, jak tylko projekt uzyska podpis Prezydenta.
W związku z faktem, że w spisie znajduje się pytanie o płeć i nie jest sprecyzowane czy chodzi o identyfikację płciową czy też płeć metrykalną proponujemy zadać następujące pytanie Głównemu Urzędowi Statystycznemu:
W powyższej sprawie będziemy się kontaktować z prawnikiem w celu uzyskania jednoznacznej interpretacji, jednak w sytuacji, gdy są do wyboru 2 kary:
- administracyjna w wysokości 100–5000 zł za niewypełnienie spisu powszechnego,
- karna (do 2 lat więzienia za zeznanie nieprawdy),
stanowczo doradzimy, gdy z potrzasku nie będzie możliwości wyjścia – wybranie kary administracyjnej, czyli niespisanie się.
Na ten moment polecamy jednak spisać się w możliwie najpóźniejszym terminie, aż otrzymamy analizę prawną tego zagadnienia. Nie spieszcie się, czasu pozostało 3, a najprawdopodobniej 6 miesięcy.
Pytajcie w tej sprawie też RPO. Nam odpisał w innych sprawach, Wam też powinien odpisać i pomóc.
Płeć ma być zgodna z twoimi danymi w momencie wypełniania spisu, nie zaś w na dzień 31 marca 2021 roku nieistniejącej godziny. Toteż jeżeli właśnie przechodzisz sprawę sądową, zwlekaj ze spisem, może Sąd zdąży orzec w twojej sprawie i problem zniknie przed końcem spisu.
Oczywiście osoby o identyfikacji płciowej męskiej piszą odwrotnie. <;‑)>
Widzieliśmy w sieci wiele zeskanowanych «dokumentów podpisanych elektronicznie» nie tylko od tego urzędu, toteż od razu zaznaczamy – nie usuwaj pouczenia o wskazanych artykułach dotyczących udzielania podpisanych odpowiedzi pisemnych (w nowej nomenklaturze już wkrótce: papierowych), bo możesz nie dostać wiążącej prawnie odpowiedzi i nawet o tym nie wiedzieć.
Po analizach prawnych – aktualizacja
Zgodnie z przeznaczeniem dane zbierane w spisie powszechnym przeznaczone są jedynie do celów statystycznych. Oznacza to, że dane te nie mogą być wykorzystywane do innych celów (postępowań karnych, cywilnych oraz administracyjnych).
Powyższy zapis oznacza, że zgodnie z prawem te dane nie mogą być wykorzystane do innych celów niż dane statystyczne, więc nie powinny być wykorzystywane później jako dowód, że dana osoba nie identyfikuje się z płcią przeciwną – formularz spisu nie pozwala zaznaczyć płci innej niż «kobieta» lub «mężczyzna» i zaznaczyć jej inaczej niż wynika to z podanego numeru PESEL.
Ustawa o statystyce publicznej przewiduje szereg odpowiedzialności karnej.
Ponieważ ustawa mówi o stanie faktycznym, a nie stanie prawnym (stan faktyczny uwzględnia nie tylko płeć metrykalną, ale też płeć faktyczną człowieka – uwzględniając identyfikację) zalecamy zadanie Głównemu Urzędowi Statystycznemu następujące pytanie (nagłówki pomijamy, należy pismo tak samo skonstruować jak powyższe):
Zapytanie należy wysłać listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Powyższy wniosek zabezpieczy Ciebie przed odpowiedzialnością karną za zeznanie nieprawdy, ponieważ po udzielonej odpowiedzi, jeżeli urząd wprowadzi Ciebie w błąd – wina leży po stronie urzędu, zaś jeżeli odpowiedzi się nie doczekasz w terminie 30 dni – zawinił też urząd, ponieważ urzędy mają działać dla dobra obywatela (art. 8 i 9 KPA), w granicach prawa (art. 6 KPA) i muszą udzielać odpowiedzi (art. 14 KPA), jeżeli zapytanie zawierało dane adresowe oraz imię i nazwisko osoby pytającej!
W sytuacji, gdy zostanie rozpoczęta sprawa sądowa za zeznanie nieprawdy po uzyskaniu odpowiedzi urzędu, w sądzie obronisz się uzyskaną odpowiedzią od urzędu i Sąd powinien orzec anulowanie kary grzywny lub ograniczenia wolności.
Osoby, które mają skorygowaną sądownie płeć, powinny zadać GUS poniższe pytanie.
Osoby niebinarne obywatelstwa polskiego muszą do celów spisu powszechnego zdecydować się czy bliżej im do kobiety, czy do mężczyzny. Polskie prawo przewiduje tylko dwie płcie – męską i żeńską (abstrahując od tego, że spis przewiduje 2 inne odpowiedzi: kobieta oraz mężczyzna). Mężczyzna to osoba płci męskiej, nie zaś płeć, więc formularz ma dodatkowo błędy logiczne.
Osoby zza granicy, gdzie przewidziane są trzy płci i mają oznaczenie płci w dokumentach inne niż płeć męska lub żeńska – powinny również zapytać urząd co mają zrobić wysyłając zapytanie na wzór powyższego, zaznaczając, że formularz nie przewiduje płci, którą posiadają zapisaną w swoich dokumentach.
Uwaga: imię nie jest daną dotyczącą stanu faktycznego. Imię i nazwisko mają wymiar jedynie prawny, nadawany w urzędzie przez rodziców. Imię i nazwisko należy więc podać w brzmieniu ze skróconego aktu urodzenia na dzień wypełniania spisu powszechnego.
Ryzyko zebrania danych o seksualności i płciowości
Istnieje ryzyko, że z powodu zaznaczenia opcji bycia w związku nieformalnym z osobą tej samej płci powstanie nieoficjalny (PiSowski) spis osób będących gejami, lesbijkami oraz osobami biseksualnymi. Z cała stanowczością zalecamy wybór odpowiedzi «nie chcę odpowiadać na to pytanie» zarówno przez osoby LGB, jak również osoby, które są im przychylne.
Osoby transpłciowe i interseksualne, które zamierzają zapytać Główny Urząd Statystyczny o kwestie zaznaczenia odpowiedniej płci powinny się zastanowić, czy są gotowe zapytać GUS osobiście. Zalecamy, aby pytanie to zadała osoba im przychylna, która nie jest osobą transpłciową, aby nie powstał nieoficjalny (PiSowski) spis osób transpłciowych w Polsce, celem ich gnębienia i ścigania.
Dowód odpowiedzi GUS w sądzie będzie tak samo ważny, gdy zapytasz osobiście, jak również, gdy zapyta twoja koleżanka lub kolega i uzyskane pismo Ci udostępni.
Niebezpiecznik wskazuje także, aby nie odpowiadać na pytania o wyznanie oraz stan zdrowia (przewidują one odpowiedź «nie chcę odpowiadać na to pytanie»). Nieodpowiednia odpowiedź na to pytanie może bowiem wskazać, że ludzie nie mają już potrzeby prywatności. Jeżeli szanujesz swoją prywatność i prawo do prywatności innych, zalecamy – nie ujawniaj swojego wyznania ani stanu zdrowotnego – to są rzeczy osobiste, o których rząd nie powinien wiedzieć. W sytuacji pytań o nieformalne związki, wyznanie, wykształcenie i stan zdrowotny – przyłączamy się do Niebezpiecznika i wskazujemy GUS, aby dodał pytanie o długość członka partnera (z obligatoryjną opcją «nie chcę odpowiadać na to pytanie» oraz «zawiła sprawa»).
PS. Jeżeli znacie język javajski, pehapski, pythoński lub haskell (aka. λ‑C0V1D), możecie wymienić go jako «inne» w polu tekstowym. Może urzędy się tym zainteresują i zatrudnią bardziej kwalifikowanych programistów.
Bezprawne pytania i blokada wypełniania
W spisie #NSP2021 znaleźliśmy kilka ciekawych i częstych sytuacji bez wyjścia. Modnym sposobem wynajmu mieszkania jest wynajem go na pokoje. Wynajmujący podpisuje z najemcami oddzielne umowy i osoby te o sobie nie muszą nic wiedzieć, nawet imienia, gdy nie chcą go podać drugiej osobie (lub podadzą pseudonim brzmiący jak imię). Jest to całkowicie legalny według Kodeksu cywilnego sposób wynajmu.
W spisie powszechnym zadawane są 2 pytania, które spowodują całkowite zablokowanie możliwości wypełnienia spisu również za siebie. Pierwsze z nich brzmi: «Czy w dniu 31 marca 2021 r. o godz. 24:00 pod tym adresem mieszkały także inne osoby?». Po zaznaczeniu «tak» należy obowiązkowo podać imię, nazwisko, PESEL oraz adres stałego zamieszkania danej osoby. O ile imię prawdopodobnie znamy, nazwisko być może znamy, o tyle PESEL‑u i adresu stałego zamieszkania raczej nie podajemy obcym osobom. Kim innym jak nie obcym jest osoba, która wynajmuje drugi pokój?
Następnie zadawane jest jeszcze raz pytanie «Czy wszystkie osoby mieszkające 31 marca 2021 r. o godz. 24:00 pod tym adresem zostały dopisane?» – pytanie pod groźbą odpowiedzialności karnej z artykułu 56 ustawy o statystyce publicznej.
Są możliwe jeszcze inne przypadki, gdy kogoś będziemy musieli dopisać i już nawet nie będziemy mogli jej zapytać:
- osoba wyprowadziła się w czasie trwania spisu powszechnego,
- osoba ta umarła po 1 kwietnia w czasie spisu powszechnego (spis prowadzony jest na dzień 1 kwietnia 2021 i godzinę 00:00).
Zadawane są też pytania, gdzie dana osoba, która jest spisywana (i jest nam obca) mieszkała rok temu, czy przebywała za granicą. Skąd my mamy to wiedzieć, gdy mieszkanie jest wynajmowane?
Osoby bezdomne nieprzebywające w obiektach zakwaterowania zbiorowego nie dokonają spisu powszechnego, ponieważ formularz wymusza podanie numeru domu. O ile osoba mogła przebywać w pobliżu jakiejś ulicy (a nie musiała), o tyle nie musiała przebywać w żadnym pomieszczeniu we wskazanej chwili. Czy te osoby będą musiały, często nie mając dochodów, zapłacić karę administracyjną w wysokości do 5000 zł?
Nasze pytanie brzmi: co jest celem uniemożliwienia dokończenia wypełniania formularza spisu powszechnego, gdy czegoś nie wiemy lub coś jest sprzeczne? Po co to jest robione? Dlaczego nie stworzono formularza tak, aby każdy mógł go wypełnić tylko za siebie i na tym skończyć jego wypełnianie? Co w sytuacji, gdy matka i ojciec mieszkający wraz z córką w domu mają gdzieś wypełnienie tego spisu i nie podadzą swoich numerów PESEL córce (tą sytuację już sprawdziliśmy – urząd powiatowy odmawia udostępnia numerów PESEL dzieciom, mimo powołania się na spis powszechny 2021).
Aktualizacja 2021‑05‑02
Swoją opinię dotyczącą Spisu Powszechnego 2021 (oraz dotyczącą szczepień i obostrzeń epidemicznych) przedstawił publicznie adwokat Jacek Wilk (https://www.youtube.com/watch?v=rIggxmfzHVI).
W YouTube panuje taka cenzura, że film została usunięty. O spisie powszechnym Jacek Wilk mówi to samo również w tym filmie.
Kary administracyjne za niespisanie się będą prawdopodobnie tak samo upadać w sądach, jak kary sanepidowskie nałożone na podstawie notatek policyjnych. [Aktualizacja: 2021‑07‑31.]
Aktualizacja 2021‑05‑24
Zapisów prawa karnego nie należy interpretować rozszerzająco, lecz zawężająco. Z tego wynika, że zapis
wprowadza karalność jedynie za jawną odmowę udziału w spisie powszechnym (czyli odmowę rachmistrzowi spisania lub odmowę wysłaną na piśmie do GUS).
Następujące zdarzenia nie są odmową:
- praca w godzinach pracy uniemożliwiająca spisanie się w urzędzie,
- nieposiadanie telefonu lub brak możliwości weryfikacji tożsamości rozmówcy (uwaga: to, że na ekranie telefonu zobaczymy numer urzędu statystycznego, nie oznacza, że na pewno ten urząd do nas dzwoni),
- brak dostępu do internetu,
- niewpuszczenie rachmistrza do domu np. z powodu objawów grypopodobnych (wtedy możemy udać się na test <;‑)> na kocią grypę), lub też przez przespanie całego dnia po wyczerpującym dniu.
Z powyższego wynika, że nie wolno zbierać informacji o pochodzeniu rasowym lub etnicznym nawet, gdy umożliwia się zaznaczenie «nie chcę odpowiadać na to pytanie». Już taka odpowiedź może bowiem ujawnić poglądy polityczne lub cechy danej osoby! Cały spis w takiej sytuacji pozostaje niezgodny z RODO z częścią dotyczącą danych wrażliwych.
Spis powszechny 2021 jest obowiązkowy i z udziałem osób fizycznych. Dane te nie mogą być zbierane – tak mówi również ustawa o statystyce. Państwu nie wolno zbierać i przetwarzać tych danych. Gdyby spis nie był obowiązkowy lub nie dotyczyłby osób fizycznych – wtedy dane te można by było zbierać i przetwarzać. Pytania te są więc nielegalne.
Spis narusza prawo unijne nie tylko w zakresie RODO, ale również w zakresie innych rozporządzeń.
Nadużyciem jest więc zbieranie informacji o powierzchni domu, imieniu, nazwisku, dacie urodzenia, płci (gdy pytany jest respondent o PESEL), stosunkach prawnych (kto jest czyją matką) itp. w sytuacji, gdy te dane mogą być łatwo pobrane z ksiąg wieczystych, rejestru PESEL czy też urzędu stanu cywilnego. Spis powszechny 2021 jest więc niezgodny z kolejnym rozporządzeniem, którego na mocy Konstytucji RP rząd jest zobowiązany przestrzegać.
Więcej można posłuchać tutaj.
Z czystym sumieniem polecamy więc bardzo chcieć się spisać, ale nie móc. <rozbawienie>
Brak udziału w spisie – jak się bronić
W sytuacji, gdy nie było możliwe spisanie się z powodów wyższych, należy powiedzieć w sądzie o tym otwarcie, że nie doszło do odmowy udziału w spisie, ponieważ nie można interpretować w sposób rozszerzający przepisów kodeksu karnego lecz jedynie zawężająco – o czym Sądowi Administracyjnemu należy przypomnieć, gdyby tak brzmiał zarzut.
Odmową nie są:
- praca do późnych godzin wieczornych,
- zapomnienie o dacie końcowej spisu powszechnego,
- niemożność skorzystania ze strony lub obawa o wykradnięcie tożsamości (ustawodawca nie podał wspieranych przeglądarek) – taki komunikat dawała przeglądarka Tor Browser w czasie trwania spisu i wciąż (2021‑10‑09) ten komunikat widnieje,
- wystąpienie nieprzewidzianych okoliczności zmuszających do wyjazdu (wypowiedzenie umowy najmu, pilna podróż w prywatnych lub służbowych sprawach, kwarantanna),
- choroba i obawa, że kogoś zarazimy kocią grypą (art. 116 § 1 pkt. 3 Kodeksu karnego – podejrzewać możemy sami siebie!),
- nieodebranie telefonu – ustawa mówi jedynie o odmowie spisu telefonicznego, gdy zadzwoni rachmistrz – gdy telefonu nie odebraliśmy nie wiemy czy dzwonił rachmistrz, telemarketer czy też osoba wyłudzająca dane oszukująca wyświetlany numer (da się tak),
- nieoddzwonienie do rachmistrza – ustawa przewidziała jedynie odmowę udzielenia informacji w spisie telefonicznym (do którego nie doszło),
- popsuty telefon (niedziałający mikrofon lub głośnik),
- wyczerpanie się baterii w telefonie podczas spisywania się telefonicznie,
- awaria komputera w trakcie wykonywania samospisu internetowego,
- przespanie całego dnia, w którym przypadkowo pukał do drzwi rachmistrz,
- pobyt w pracy lub u znajomego w dniu kiedy przyszedł rachmistrz stukać do drzwi (nie masz obowiązku przebywać w domu),
- cierpienie na depresję lub lęki uniemożliwiające interakcje społeczne (tego typu osoby nie wpuszczają nikogo do domu).
Takie argumenty w razie wezwania do sądu administracyjnego powinny pomóc. Niestety, jeżeli do udziału w spisie powszechnym doszło i przekazana została nieprawda – nie mamy dla Ciebie uniwersalnej rady jak postąpić przed sądem. Od początku mówiono, że za odmowę spisu grozi co najwyżej grzywna 5000 zł, zaś za przekazanie nieprawdziwych informacji (stan faktyczny, nie prawny – w większości pytań) grozi nawet kara 2 lat więzienia (najprawdopodobniej w «zawiasach»).
Spisanie po terminie
Jeżeli przeoczony został spis, nie dokonuj go teraz, bowiem za przekazanie danych po okresie trwania spisu powszechnego grozi kara do 5000 zł. Tłumaczenie, że nie ma się zegarka raczej nie pomoże. Jeżeli jednak się zdarzy tak, że ktoś inny przekażę za Ciebie te dane (praktyczny brak zabezpieczeń – praktycznie wszystkie dane do spisania się za kogoś dostępne są w publicznych księgach wieczystych) – podnieś to w Sądzie, że ktoś inny spisał się używając danych publicznie dostępnych. Jeżeli ktoś podał nieprawdziwe dane wypełniając formularz – również o tym informuj Sąd. Nie masz obowiązku siedzieć w więzieniu za to, że matka lub współlokator zeznali nieprawdę lub udzielili niepełnych informacji.
Rozdział ten powstał w drodze nadesłanego pytania jednej z czytelniczek naszej strony.
Badanie kontrolne i straszenie kolejnymi karami
W dniu 2021‑11‑12 otrzymaliśmy informację z Gazety Wybiórczej od naszej czytelniczki, że GUS dzwoni do obywateli, by upewnić się czy udzielili poprawnych odpowiedzi. Wbrew temu co pisze wskazany brukowiec, za nieodebranie telefonu nic nie grozi, a najlepiej telefonu się pozbyć i kupić sobie czeską kartę wraz z doładowaniami (póki otwarta jest czeska granica i nie robią «testów») – tak, aby numer był niezarejestrowany i aby GUS nie mógł pisać SMS‑ów w tej sprawie.
Odradzamy odbieranie telefonów od nieznajomych (czyli od wszystkich, kogo nie mamy w książce telefonicznej), aby uniknąć kary, albowiem udzielenie informacji z zakresu spisu powszechnego, który się już skończył może być dodatkowo karane. Mówi o tym art. 58 Ustawy o statystyce publicznej.
Przekazaniem danych jest także ich powtórne podanie! Urząd nie powinien o to w ogóle pytać (lub pytać tylko w czasie trwania spisu), gdyby ten kraj był praworządny.