Dyskryminacja niezaszczepionych eksperymentalnymi szczepionkami
- Brak precyzyjnego wskazania co jest substancję czynną leku Comirnaty▼.
Nie pada w składzie szczepionki nazwa tozinameran, ani bnt162b2. Nie znajdziemy też informacji, że wszystkie nukleozydy urydyny zostały zamienione 1‑metylo‑3′‑pseudourydyną. Skąd mamy wiedzieć, czy w leku znajduje się substancja bnt162b1, czy bnt162b2, a może ich mieszanina? Skład sekwencji 3′‑UTR, 5′‑UTR oraz poli(A) nie został podany nawet opisowo. Co jest więc substancją czynną szczepionki Comirnaty▼?
Tymczasem biorąc do ręki ulotkę dowolnego leku zatwierdzonego przed rokiem 2020 mamy precyzyjne wskazanie składu:
- Sam producent nie wie ile uczestników brało udział w badaniach faz klinicznych I–III. Posługuje się słowem «około». Takie informacje powinny być skrupulatnie zapisywane i możliwe potem do precyzyjnego wskazania. Jeżeli nie policzono dokładnie uczestników, mogło dojść równie dobrze do niepełnej obserwacji (nieprawidłowe zliczenie skutków ubocznych).
Kolejne «około» oraz brak zagwarantowania wzięcia na siebie odpowiedzialności i zobowiązania się do dostarczenia danych chociażby od 44 tysięcy ochotników, dotyczących skuteczności produktu po czasie dłuższym niż 2 miesiące. Wspomniane «maksymalnie 24 miesiące» to mogą być równie dobrze 3 dni. Dowolne wyłączanie z obserwacji osób, które zostały zaszczepione spowoduje zafałszowanie wyników dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa stosowania produktu. Rodzi duże możliwości korupcji i innych nadużyć. Jakie podstawy ma producent do tego, aby skrócić wskazany okres obserwacji do dowolnego czasu poniżej zadeklarowanych 2 lat (to i tak stosunkowo krótko).
- Podczas badań wyłączono z nich osoby z obniżoną odpornością, czyli lek nie był badany u osób mających obniżoną odporność. W grupie znajdowały się osoby zakażone HIV, jednak bez obniżonej odporności (bez rozwiniętego AIDS). Tymczasem w przeciwwskazaniach do szczepienia nie wymieniono obniżonej odporności (mimo całkowitego braku badań na tej grupie osób). Cóż. Osoby, które poddadzą się szczepieniom (miejmy nadzieję, że we wszystkich krajach dobrowolnych) zrobią za króliki doświadczalne i dostarczą dane «w locie» (uwaga: rząd Włoch rozważa wprowadzenie szczepień obowiązkowych tą szczepionką).
- Producent wykluczył z badań osoby, które w czasie mniej niż 60 dni otrzymali leki immunologiczne lub leczenie osoczem krwi. Informacji o przeciwwskazaniu do szczepienia tego typu osób nie znajdziemy w przeciwwskazaniach.
- W chwili opracowania polskiej wersji ulotki leku producent podaje, że z grupy 18325 ochotników, którzy otrzymali placebo zachorowały 162 osoby, zaś z grupy szczepionych 18198 uczestników zachorowało 8. Naszym zdaniem grupa jest niereprezentatywna, bowiem nie obserwowano wszystkich ochotników do czasu, kiedy zachoruje minimum tysiąc (lub więcej) osób otrzymujących placebo. Niereprezentatywna jest nie tyle ilość uczestników, co łączna ilość chorujących z grupy szczepionej i placebo.
- Sposób przygotowania produktu nie jest tak prosty, jak w przypadku szczepionki na grypę, zaś producent deklaruje, że nie poniesie odpowiedzialności za użycie produktu w sposób nieprawidłowy, w szczególności podany inaczej niż natychmiastowo po rozpuszczeniu. Taką sytuację będzie bardzo ciężko udowodnić. Dodatkowo patrząc na doniesienia medialne odnośnie podania koncentratu szczepionki (łącznie 7.5 dawki) 8 osobom (z czego jedna przebywała w szpitalu minimum kilka dni – media nie podały co się końcowo z nią stało) – będzie ciężko dochodzi swoich praw odnośnie tego, czy zawinił producent (nieodpowiedni skład), czy też zawinił nieodpowiedzialny lekarz (lub pielęgniarka), który nie przeczyta ulotki lub ją źle zrozumie.
Niejasne też jest, kto jest «użytkownikiem» szczepionki – szczepiony, przychodnia, czy personel medyczny.
- W ulotce przez brak precyzji opisu widzimy nową matematykę (0.3 ml · 5 = 2.25 ml). Nie napisano, że pozostałość stanowi odpad, który należy wyrzucić mimo braku upływu 6 godzin. Pozostająca duża ilość nadmiarowa substancji (0.75 ml to wciąż ponad 2 dawki po 0.3 ml) może spowodować niepewność personelu co do tego, ile podał dawek z tej fiolki.
- Mamy nadzieję, że na papierowej wersji ulotki poprawnie podano datę zatwierdzenia i jest ona dostępna dla pacjenta...
- Producent szczepionki, EMA, WHO lub inny podmiot doskonale wiedzą kiedy pandemia COVID‑19 zakończy się na terenie Unii Europejskiej. Bardzo zastanawiająca jest zbieżność podanego terminu z czasem, kiedy na terenie Unii Europejskiej będą musiały być wydawane, w każdym państwie członkowskim, dowody osobiste zawierające odciski palców. Czy więc osoby wierzące w planowaną pandemię miały rację? <myśli> #miRNA‑Community #Teorie‑Spiskowe
Swoją drogą takie odstępstwo (przy bardzo niestabilnej szczepionce) to spore niebezpieczeństwo, bowiem dotrzeć do punktów szczepień mogą różne podróbki szczepionki (o innym składzie) lub też mogą dotrzeć oryginalne szczepionki w fazie rozkładu z powodu złego sposobu przechowywania. Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) nie może przeprowadzić kontroli składu leku bowiem substancja czynna pozostaje w myśl ulotki nieznana (zatajona). Obywatelom tą decyzją odebrano jakiekolwiek zapewnione bezpieczeństwo poprawności składu.
- Dziwi nas, że producent nie umiał w ulotce napisać słowa «tozinameran» (może to jednak nie ich substancja? <myśli>) i zaktualizować bazy INN oraz PubChem w zakresie składu nukleotydowego i chemicznego substancji czynnej. Nie podoba nam się to, że EMA dopuszcza do użytku leki nie posiadające wyspecyfikowanej substancji czynnej. Rodzi to duże pole do nadużyć, nie tylko pole do powstawania nowych teorii konspiracyjnych.
- Nie wiemy dlaczego Unia Europejska wyznacza tak odległe terminy dostarczenia informacji o skuteczności i bezpieczeństwie odnośnie wskazanego badania. Badanie to bowiem jest badaniem, na podstawie którego dopuszczono lek do użytku (I–III faza badań klinicznych przedrejestracyjnych). Dlaczego EMA pozwala na zatwierdzenie leku na podstawie niedokończonych badań (data zakończenia badań: 30 lipca 2023)? <strach>
- Część ulotki dla pacjenta tłumaczy, że szczepionka Comirnaty▼ składa się ze szczepionki mRNA przeciwko COVID‑19. Tak, dobrze widzisz, czytając ten tekst, szczepionka składa się ze szczepionki. Składnik czynny: ekstrakt ze szczepionki dziko rosnącej na masztach 5G. <rozbawienie>