Decyzja antyaborcyjna Trybunału Konstytucyjnego K 1/20
Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 1/20 powołuje się, że aborcja z przyczyn medycznych jest ludobójstwem powołując się na poniższy przepis.
Do rozważenia są więc poniższe kwestie.
- Kiedy zaczyna się życie – czy stanowi je plemnik oraz komórka jajowa, a może zarodek składający się z 16 komórek (który nie ma świadomości), czy może płód w wieku 8 lub 6 miesięcy przed porodem?
- Czy prawo zawiera definicję człowieka, a jeżeli nie, to jaka jest słownikowa definicja człowieka? Czy zarodek złożony z 16 komórek jest w myśl tej definicji już człowiekiem?
- Czy człowiekiem jest zarodek lub płód zawierający tyle wad genetycznych, że nie ma szans posiadać świadomości lub też z całą pewnością będzie intelektualnie na poziomie kota? W końcu czy człowiekiem jest istota bezmózgowa (istota z chorobą o nazwie «bezmózgowie»), czy jest bardziej zbliżona do rośliny lub istoty wegetującej?
- Czy inne przepisy Konstytucji i prawa ludzi nie wchodzą w konflikt z istotą danego przepisu i nie należy rozważać zastosowania art. 31 ust 3 Konstytucji RP?
- Czy inne przepisy nie ograniczają danego prawa w określonych sytuacjach?
Kiedy zaczyna się życie?
Według biologii za istotę żywą uznajemy (za Wikipedią) taką, która posiada 7 cech: porusza się, oddycha, reaguje na bodźce, rośnie (do ograniczonego wieku), wydala, rozmnaża się i odżywia. Spełniają tą definicję więc rośliny oraz zwierzęta (w tym ludzie).
W przypadku zarodka złożonego z 16 komórek nie możemy obserwować: ruchu, reakcji na bodźce. Obserwujemy jedynie 5 z tych cech, jeżeli za rozmnażanie się uznamy wciąż występujące podziały komórkowe. Na tym etapie nie jest rozdzielone łożysko od płodu. W przypadku zbitki 16 komórek nie mamy więc do czynienia z życiem w rozumieniu biologicznym. Pantofelek oraz Euglena, znane z lekcji biologii, wykazują większe spełnienie tej definicji.
W sytuacji, gdy mamy do czynienia z płodem mającym wiek 6 miesięcy do porodu (3 miesiące po zapłodnieniu komórki jajowej), można zaobserwować niektóre reakcje na bodźce oraz ruch. W tym przypadku można mówić o występowaniu życia. Da się też zaobserwować zarys małego człowieka. Oczywiście mowa jest o sytuacji, kiedy płód posiada mózg, inaczej nie będzie reagować na bodźce.
Definicja człowieka
Prawo nie posiada definicji człowieka, psa, kota, krowy, mężczyzny, kobiety ani tym podobnych pojęć. W takim przypadku należy posługiwać się definicją słownikową.
Za PWN przeanalizujemy więc definicję słowa «człowiek».
W tej części definicji dowiadujemy się, że człowiek posiada charakterystyczny skład uzębienia oraz paznokcie. Zarodek składający się z 16 komórek nie spełnia tej definicji (choć może ją spełnić po zróżnicowaniu komórek).
W przypadku płodu z zespołem Patau (trisomia 13), zespołem Edwardsa (trisomia 18), monosomii (brak jednego chromosomu), z wyjątkiem monosomii X, bezmózgowia – nie można mówić o zdolności do wyższych uczuć, świadomości, możliwości analizy/syntezy, możliwości abstrakcyjnego myślenia czy możliwości wytwarzania narzędzi i posługiwania się nimi. W żadnej chwili, nawet w przyszłości.
W przypadku chorób takich jak bezmózgowie, trisomia 13, trisomia 18 oraz monosomia inna niż monosomia X (Zespół Turnera) nie mamy więc do czynienia z człowiekiem według definicji słownikowej, a definicji prawnej jest brak.
W przypadku płodu (i potem dorosłej istoty żywej) z trisomią 21, XXY, XXX lub XYY mamy do czynienia z człowiekiem. W przypadku trisomii chromosomów płciowych (X oraz Y) nie dochodzi do wad bardzo odbiegających wyglądu i funkcjonowania osoby nieobarczonej tymi wadami, zaś w przypadku trisomii 21 (zespół Downa) mamy do czynienia ze zmniejszonymi zdolnościami intelektualnymi oraz nieco nietypowym wyglądem, jednak osoba taka pozostaje na znacznie wyższym stopniu intelektualnym niż zwierzęta (w tym wysoko rozwinięty szympans). Spełniona jest więc w pełni definicja słownikowa wyrazu «człowiek».
Jak z prawami innych osób?
Niewątpliwie urodzenie osoby z bezmózgowiem prowadzi do obarczenia drugiej osoby niewspółmiernymi obowiązkami – żywieniem dojelitowym lub pozajelitowym (brak odruchu ssania, brak możliwości samodzielnego przyjmowania pokarmu), ciągłej opieki by nie ustąpił stan wegetacji (nie życia). Podobnie zmuszenie kogoś do porodu istoty z trisomią 13 lub 18, która umrze na którymś etapie ciąży lub niedługo po porodzie jest naruszeniem dóbr osoby rodzącej/roniącej taki płód. Dochodzi bowiem nie tylko do cierpienia tej osoby, ale także do narażenia jej zdrowia, ponieważ człowiek nie jest stworzony do rodzenia dzieci z wadami genetycznymi, jak również sama ciąża nie jest obojętna dla zdrowia (możliwość wystąpienia stanu przedrzucawkowego lub pełnoobjawowej rzucawki). Stanowi też duże obciążenie dla organizmu, które może nie być obojętne przy współistnieniu chorób podczas ciąży.
Próba przedłużenia «życia», które skończy się bardzo szybko lub będzie występował brak życia (bezmózgowie) nie wydaje się bardziej istotna niż życie, zdrowie fizyczne i psychiczne osoby, która taki płód musi urodzić.
Należy też pochylić się nad ustępem 2 powyższego artykułu. Czy jakakolwiek ustawa nakazuje komukolwiek urodzenie płodu (szczególnie z poważnymi wadami)?
Ograniczenie praw w Konstytucji
Ustawa zasadnicza zawiera zapisy umożliwiające odebranie części praw pewnej grupie ludzi. Artykułem takim jest art. 37 Konstytucji.
Pierwszą sprawą (nieistotną dla wywodu) jest to, czy płód pozostaje pod władzą RP. Płód nie ma nadanego numeru PESEL, imienia ani nazwiska. Co więcej jest ustawa umożliwiająca niewystawianie «martwo narodzonemu dziecku» aktu urodzenia i aktu zgonu. Wątpliwym jest więc pozostawanie pod władzą RP, w sytuacji, gdy nie doszło jeszcze do narodzin.
Drugą kwestią jest, że płód w myśl Ustawy o cudzoziemcach jest cudzoziemcem. Nie można brać w prawie definicji słownikowej, albowiem ustawa definiuje to pojęcie.
Zgodnie z ustawą (do której deleguje Konstytucja RP), każdy kto nie ma obywatelstwa polskiego jest cudzoziemcem, choćby nawet nie miał żadnego obywatelstwa. Jak uzyskuje się obywatelstwo reguluje Ustawa zasadnicza oraz inne ustawy, które dotyczą tylko osób narodzonych.
W sytuacji, gdy nie doszło do porodu, nie ma obywatelstwa polskiego. Płód do czasu narodzin pozostaje więc cudzoziemcem i w takiej sytuacji na podstawie art. 37 ust. 2 Konstytucji RP prawa jednostki mogą zostać ograniczone ustawowo i tak właśnie czyni ustawa zezwalająca na aborcję z przyczyn medycznych, czyli ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
Wnioski
W świetle powyższego – biorąc pod uwagę definicję słów «życie» oraz «człowiek», jak również możliwość ograniczenia praw konstytucyjnych cudzoziemcom – art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży był zgodny z Konstytucją RP w zakresie, który kwestionował TK w orzeczeniu K 1/20 (był, ponieważ po oficjalnym ogłoszeniu wyroku, artykuł ten zostanie uchylony). Aborcja z przyczyn medycznych była naszym zdaniem czynnością w pełni legalną w świetle Konstytucji i innych ustaw. Niestety była, ponieważ od wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie przysługuje ani apelacja ani kasacja.
Trybunał Konstytucyjny wydając swój wyrok K 1/20 w dniu 22 października 2020 nie przeanalizował:
- definicji prawnych i słownikowych użytych słów w art. 38 Konstytucji RP,
- nie wziął pod uwagę treści art. 37 dotyczącego cudzoziemców, a płód ludzki do czasu porodu jest w myśl ustaw i Konstytucji cudzoziemcem.
Dodatkowo wniosek o uznanie art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny za niekonstytucyjny został wniesiony i osądzony w czasie trwającej epidemii i już trwających protestów (Strajk Kobiet, Strajk Generalny, protest przeciwko COVID‑1984 oraz wielu innych). Było więc to działanie czysto polityczne w celu rozwścieczenia <złość> obywateli w trakcie panującego zagrożenia epidemicznego oraz narastającego sprzeciwu obywateli na stanowienie bezprawia przez rząd oraz koalicję Zjednoczonej Prawicy.
Brak pochylenia się nad ustawowymi i słownikowymi definicjami oraz tylko wybiórczą analizę Ustawy zasadniczej przez Trybunał Konstytucyjny uważamy więc za haniebne.
Niniejsza analiza nie stanowi analizy prawnej w myśl prawa. Możesz tą analizę przedstawić prawnikowi i poprosić o jej ocenę i ewentualne uzupełnienia zanim dokonasz aborcji z przyczyn medycznych. Konsultacja prawnika kosztuje od 100 do 300 złotych za jedną sprawę i jest dużo tańsza od wyjazdu za granicę (w dobie kwarantanny) celem dokonania legalnej aborcji poza granicami kraju.
Dlaczego piszemy o tym tutaj?
Art. 4a dopuszcza przerwanie ciąży tylko u kobiety. Były przypadki zgwałconych mężczyzn transseksualnych, którzy znajdowali się na etapie leczenia przed panhisterektomią, co umożliwiało im zajście w ciążę. Przepis ten jest dla nich dyskryminujący, bowiem gdy dochodzi do zagrożenia zdrowia i życia mężczyzny transseksualnego, przepis ten nie pozwala na przeprowadzenia aborcji. Zagrożeniem jest już sama potrzeba odstawienia przyjmowanych leków hormonalnych (testosteronu) przez mężczyznę transseksualnego. Nieprzerwanie terapii zagraża zdrowiu płodu.
Za niekonstytucyjny więc należałoby uznać zapis art. 4a ust. 1 pkt. 1 tej ustawy, bowiem dochodzi do dyskryminacji ze względu na płeć. Co więcej do wykreślenia z ustaw jest więcej tego typu konstrukcji dających tylko mężczyźnie lub kobiecie dane prawo. dotyczyć będzie to więc wielu zapisów w Kodeksie pracy, ustawach dotyczących emerytury.
Trybunał Konstytucyjny (na wniosek obywateli, bo tylko wtedy może wydać orzeczenie) powinien więc zająć się:
- zmianą słowa «kobiety» na «osoby» w art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny (zakaz dyskryminacji ze względu na płeć),
- zrównaniem wieku emerytalnego do wieku średniego wynikającego ze względu na płeć (zabezpieczenie społeczne),
- zapisami Kodeksu pracy, tak aby nie naruszał wolności osobistych człowieka; artykuły dyskryminują ze względu na płeć – np. zapisy o maksymalnym dopuszczalnym obciążeniu niedostosowane do budowy fizycznej i wydolności organizmu; dopuszczają nielegalny monitoring, naruszający godność pracowników (dopuszczalnym w szatniach i łazienkach) – bez zgody osoby której dotyczy, czy informowanie o monitoringu dopiero przy rozpoczęciu pracy, zamiast jeszcze przed przyjściem na rozmowę kwalifikacyjną (narusza to obowiązki wynikające z RODO, zaś temat monitoringu może być dla pracownika kluczowym elementem do podjęcia decyzji o podpisaniu umowy lub jej odrzuceniu).
To może zrobić Trybunał Konstytucyjny, ale oczywiście potrzeby polityczne partii Kaczyńskiego są dla niego bardziej priorytetowe. <złość> <płacz>